Gdy na spokojnej ulicy pojawia się pierwsza pompa ciepła, mieszkańcy zwykle mają dwa pytania: ile prądu zużyje urządzenie i jak bardzo będzie je słychać. Producenci pokazują w katalogach eleganckie tabelki z wartościami 50–60 dB, sąsiedzi opowiadają o „wyjącym wiatraku pod oknem”, a inwestorzy próbują zrozumieć, co tak naprawdę oznaczają liczby ze specyfikacji.
Wokół hałasu generowanego przez pompy ciepła narosło sporo
mitów, ale też realnych konfliktów sąsiedzkich. Z jednej strony istnieją normy
akustyczne i przepisy określające dopuszczalne poziomy hałasu, z drugiej –
codzienna praktyka, w której liczy się nie tylko miernik, lecz także
subiektywne odczucia ludzi.
Skąd biorą się obawy o hałas
Pompa ciepła nie jest urządzeniem całkowicie bezgłośnym. Pracuje
sprężarka, obraca się wentylator, słychać przepływ powietrza. W porze nocnej,
gdy tło akustyczne spada, każdy dodatkowy dźwięk staje się bardziej zauważalny.
Do tego dochodzi specyfika zabudowy jednorodzinnej. W wielu
osiedlach domy stoją blisko granicy działki, a jednostki zewnętrzne montuje się
tam, gdzie najłatwiej doprowadzić instalację. Rezultat jest prosty: urządzenie
jednej rodziny pracuje pod sypialnią sąsiada.
Napięcie potęguje fakt, że katalogowe dane często są odbierane
jako gwarancja absolutnej ciszy. Tymczasem na końcowy poziom hałasu wpływa nie
tylko sama pompa, lecz także sposób montażu, odbicia od ścian, ukształtowanie
terenu czy nawet rodzaj ogrodzenia.
Co mówią normy i przepisy
Producenci podają zazwyczaj dwie wartości: moc akustyczną (Lw)
oraz poziom ciśnienia akustycznego (Lp) w określonej odległości, najczęściej 1
lub 3 metry. Te liczby są wynikiem pomiarów w kontrolowanych warunkach
laboratoryjnych, zgodnie z odpowiednimi normami, m.in. dotyczącymi pomp ciepła
i urządzeń wentylacyjnych.
Z perspektywy użytkownika i sąsiadów kluczowe są jednak przepisy
dotyczące dopuszczalnego hałasu w środowisku. W praktyce oznacza to konkretne
granice poziomu dźwięku na terenie chronionym, np. na działce sąsiedniej, z
podziałem na dzień i noc. W porze dziennej dopuszczalne wartości są wyższe, w
porze nocnej – wyraźnie niższe, bo przyjmuje się, że hałas łatwiej zakłóca
odpoczynek.
Istotne jest także miejsce pomiaru. Nie bada się „jak głośno
pracuje pompa”, ale „jaki poziom hałasu dociera do punktu chronionego”, np.
przy elewacji budynku mieszkalnego. To sprawia, że ten sam model pompy może
spełniać normy w jednej lokalizacji i je przekraczać w innej.
Jak wygląda praca pompy ciepła w
praktyce
W warunkach rzeczywistych poziom dźwięku rzadko jest stały.
Pompa ciepła moduluje moc – pracuje ciszej przy dodatnich temperaturach i
głośniej przy silnym mrozie, gdy sprężarka i wentylator muszą intensywniej
tłoczyć powietrze. Dodatkowo pojawiają się cykle odszraniania, kiedy urządzenie
na krótko zmienia tryb pracy.
W typowym osiedlu domów jednorodzinnych dobrze dobrana i
poprawnie zamontowana pompa ciepła bywa słyszalna jako jednostajny szum w tle,
porównywalny z cichą lodówką lub odległym ruchem ulicznym. Problem zaczyna się
wtedy, gdy jednostka stoi bardzo blisko okna sypialni, pracuje głównie w nocy
lub generuje dźwięki o uciążliwej barwie (np. rezonujący ton).
W praktyce to właśnie charakter dźwięku, a nie sama wartość w
decybelach, często decyduje o skargach. Krótkotrwałe, ale ostre „wycie” przy
odszranianiu może być odbierane jako bardziej irytujące niż stały, nieco wyższy
poziom hałasu o neutralnym, szumowym charakterze.
Co najbardziej podbija poziom hałasu
Na różnicę między katalogiem a rzeczywistością wpływa kilka
powtarzających się czynników:
·
Odległość od pompy do
miejsca chronionego – każde podwojenie dystansu obniża poziom dźwięku o kilka
decybeli.
·
Odbicia od twardych
powierzchni – wąskie „studnie” między ścianą domu a ogrodzeniem potrafią
wzmacniać hałas zamiast go tłumić.
·
Rodzaj posadowienia – brak wibroizolacji
lub montaż na lekkiej, rezonującej konstrukcji przenosi drgania na ściany i
stropy.
·
Tryb pracy i nastawy – praca z wysoką mocą
w nocy, z podniesioną prędkością wentylatora, zwiększa uciążliwość.
·
Konserwacja urządzenia – zużyte łożyska
wentylatora, poluzowane osłony czy zabrudzone wymienniki mogą znacząco
zwiększyć hałas z czasem.
Każdy z tych elementów może sprawić, że pompa spełniająca normy
w testach laboratoryjnych stanie się źródłem konfliktu w konkretnej
lokalizacji.
Jak ograniczyć hałas – rozwiązania
stosowane na budowach
W praktyce branżowej firma https://nowatorskidom.pl/ stosuje kilka standardowych zabiegów mających ograniczyć uciążliwość akustyczną pomp ciepła. Jednym z podstawowych jest odpowiednie usytuowanie jednostki zewnętrznej – tak, aby maksymalnie wykorzystać dystans do okien sypialni i tarasów, unikać odbić między równoległymi ścianami i nie kierować strumienia powietrza bezpośrednio w stronę sąsiedniej działki.
Kolejnym elementem jest dobór stabilnego, ciężkiego fundamentu
lub ramy z wibroizolatorami. Odpowiednie odsprzęgnięcie mechaniczne ogranicza
przenoszenie drgań na konstrukcję budynku. W niektórych przypadkach stosuje się
również ekrany akustyczne – gotowe osłony lub indywidualnie projektowane
przegrody, pod warunkiem zachowania właściwego przepływu powietrza.
Na etapie ustawień sterownika można korzystać z funkcji trybu
nocnego, który obniża obroty wentylatora i moc akustyczną w godzinach
wieczornych i nocnych, kosztem nieznacznego spadku efektywności lub pracy w
dłuższych cyklach. Dla wielu instalacji jest to wystarczająca korekta, aby
utrzymać poziom hałasu w granicach normy i akceptacji mieszkańców.

